Kursorek

czwartek, 24 grudnia 2015

Od Felixa CD Loren/Sayonara

Nigdy nie zapomnę tamtej nocy. Było tak przyjemnie. Teraz  ją przekonać do zmiany klanu. Teraz tyle argumentów. Po 1 w klanie wody będzie zbyt tłoczno, przecież Sayonara bedzie miała aż 3 kociąt. Po 2 ona sam będzie miała kocięta wiec lepiej będzie jeśli zostanie w jaskini ziemi. A po 3 klan wody nie ma jaskini. Byłam tak zamyślony że nawet nie zauważyłem jak przed nosem uciekł mi zając.
-Felix orient.
Popatrzałem na prawo, lewo za siebie. Nic.
-Niżej.
Popatrzałem na ziemie stała tam Lija z zającem.
-O cześć Lija.
-Ooo wróciłeś do rzeczywistość. O czym tak myślałeś? Pewnie o Loren co nie?
-Yyyy...Nie.
Wpadłem w zakłopotanie.
-Przecież wiem że ci się podoba.
-No dobra, masz mnie. Po co tu jesteś?
-Po to żeby upolować ci zająca.
Powiedziała ironcznie.
-Lija daj spokój.
-Nie przyszłam po ciebie tylko po twoją dziewczynę.
-Loren?
-A kogo innego? Sayonara źle się czuje.
Wziełem zająca w pysk i pokazałem Liji żeby poszła za mną. Doszlismy do jaskini ziemi. Loren wstała.
-W końcu jesteś Felix. I ooo cześć Lija.
-Loren Sayonara się źle czuję.
Odparło kocię.
-Już do niej idę.Felix zostań w jaskini.
-No dobra.
Nie byłam zadowolony z tego że musiałem zostać sam. No cóż dla Loren wszystko...
<Loren/Sayonara?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.