Spacerowałem po terenach klanu. Spojrzałem smutno na niebo. Było piękne, czyste bez żadnych chmur. Nieskazitelne błękitne. Westchnąłem. Jestem jeden. Czy koty powierza są tak rzadkie? Spuściłem głowę nisko i patrzyłem na brudną, mokrą ściółkę po której stąpam. Mój puszysty ogon wisi i ciągnie się po ziemi. Poczułem rześki powiew wiatru. Odetchnąłem głęboko wdychając świeże powietrze. Nagle uderzyłem o coś w głowę. Na początku pomyślałem, że przez moją głupotę wpadłem na drzewo. Gdy podniosłem wzrok, dwa kroki dalej stała kotka. Miała delikatne szare futro z lekko brązowawymi prążkami. Miała niebieskie oczy, które przyglądały mi się z ciekawością.
-Ktoś ty?-zapytała
-Aomine. Alfa klanu powietrza...a ty?-odparłem.
Po chwili ciszy odpowiedziała:
-Sayonara...
<Sayonara?>