Iść do potencjalnego (lecz pięknego) wroga czemu nie.
-Z chęcią się tam udam.
-Bardzo mi miło a ty Sayonaro?
-Byłam bym zaszczycona.
Dopiero po drodze do jego jaskini zauważyłam że gadam jak w średniowieczu. Cóż przynajmniej Felix jest ładny. Nie wiele czasu zajęło nam dotarcie do jaskini.
-No to witam w moich skromnych progach.
Usiedliśmy na jednej z półek skalnych. Felix dużo nam opowiadał o jego przygodach. Och.. o jest taki dzielny. Ile razy mam sobie powtarzać nie przyszłam na podryw.
-Pozwolicie że zostawię was na chwilę same. Pójdę nam coś upolować.
Powiedział po czym wyszedł.
<Sayonara?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.