Kursorek

sobota, 12 grudnia 2015

Od Sayonary CD Loren

-Czemu? Może ty dobrze biegasz, ale czy dobrze polujesz?-powiedziałam 
-Sprawdźmy to! Chodźmy na złotą polanę. 
-Ok. 
Gdy byłyśmy na złotej polanie, zobaczyłyśmy małą sarenkę i zająca 
-To na co zapolujemy? 
-Może na zająca? Sarna jest trochę za duża... 
-Dobra, a może później zapolujemy razem na sarnę? Chociaż i tak ja pierwsza ją wykończę...-mruknęłam 
-Co proszę? 
-Nic nie mówiłam! 
Loren zaczęła polować na zająca. 

Skoczyła... Zając uciekł a ona się wywróciła. 
Śmiałam się, aż mnie brzuch bolał! 
-Mówiłam że nic nie złapiesz! 
Ona tylko się na mnie patrzyła wzrokiem który mówił sam za siebie 
-To co, może lepiej to zrobisz? 
-No masz! 
-No to... Zabij tę sarnę! 
Sarna była dosyć mała więc myślę że sobie poradzę! 
-Dobra! 
Skradałam się po cichu na palcach (łapkach) i skoczyłam na sarnę, wbiłam w nią szpony, gryzłam itp. Ona rzucała się na boki, ale w końcu ją pokonałam. 
Loren szczęka opadła na samo dno, a ja się wywyższałam 
<Loren?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.